Nie wiadomo jaka pogoda dalej nas czeka i jak w związku z tym rolnicy mają postępować z zabiegami grzybobójczymi. Istnieje wśród rolników pogląd, że jeżeli rok jest suchy to nie ma sensu wydawać pieniędzy na zabiegi fungicydowe. Rolnicy nie zdają sobie sprawy, że istnieją choroby, które nie potrzebują dużo wody do rozwoju i w latach suchych wręcz pustoszą pola. Podpowiadamy, jakie są choroby zbóż.
Rdza żółta czy brunatna – która choroba zbóż jest groźniejsza?
Rdza brunatna
Pierwszą taką chorobą jest rdza brunatna. Uwielbia ona lata suche, gdyż nie ma konkurencji do rozwoju ze strony septoriozy czy brunatnej plamistości. Niemniej jednak jest ona łatwa w zwalczaniu, pod warunkiem szybkiego wykrycia tej choroby. Jej rozwój jest jednak bardzo szybki, więc czasami 1-2 dni odpowiadają za 20-40% plonu.
Rdza żółta
Jeszcze groźniejsza jest rdza żółta, ponieważ nie wszystkie substancje aktywne dobrze ją zwalczają. Na dodatek coraz częściej występuje rasa pochodzenia himalajskiego - Warrium, której cykl rozwojowy jest nieco odmienny niż innych ras rdzy żółtej. Potrzebuje ona mniej wody, aby stworzyć wielkie zagrożenie dla zbóż niż rasy, które rozwijały się wcześniej. Od 2014 roku pustoszy uprawy pszenżyta, żyta, pszenicy; nawet w latach tak suchych, jak 2015 czy 2018 rok.
Rdza żółta może atakować już od momentu, gdy wykonuje się zabiegi T1. Niestety, często też nie zauważamy pierwszych objawów łamliwości i fuzaryjnej zgorzeli podstawy źdźbła. Choroby te rozwijają się całą zimę i na wiosnę. Mimo braku opadów potrafią mocno ograniczać plon, dlatego nie da się nie chronić zbóż przed chorobami.
DTR i septorioza paskowana liści – niebezpieczne choroby pszenicy
Ciepła jesień obfita jest w mgły i rosę, a brak ostrej zimy sprzyja rozwojowi septoriozy paskowanej liści pszenicy. Gdy przebieg pogody pozwala i temperatura łączna przekracza 300℃, pojawia się też DTR (w tym roku w wielu rejonach kraju to już koniec marca lub początek kwietnia). Gdyby nie zabiegi preparatami typu T1 i T2, plon byłby bardzo mocno ograniczony.